środa, 23 czerwca 2010

Swarovski...pierwszy i ostatni




Zamówiłam te serduszka Swarovskiego dla siebie i... nie lubię ich. Absolutnie nie mój styl. Może odnajdzie się ich właścicielka...

3 komentarze:

  1. ładne są a drugie zdjęcie świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wreszcie znalazłam bratnią duszę ;-) Nigdy nie mogłam zrozumieć, co ludzie widzą w tych kryształkach, ale do tej pory byłam odosobniona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, 101Milka, zdjęcie faktycznie się udało, ale zupełnie przypadkowo :)
    asjah , oto i ja postanowiłam zobaczyć, co ludzi widzą w tych kolorowych kamyczkach...no i nie rozumiem dalej :D Jak dla mnie, jakiś płonący agat, czy jaspis są o niebo piękniejsze.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

Obserwatorzy